14 października 2015

Londyn 8:15 miesiąc w przód

Witam wszystkich.

Ten post zupełnie odbiega od tematów księgowych, ale nie mogę nie podzielić się z Wami opinią, dlaczego wyjazd do Londynu pokazał mi inne, bardziej nieszablonowe spojrzenie na świat.

Co takiego ma w sobie Londyn? Co mnie zainspirowało, urzekło? Dlaczego Londyn jest jednym z najczęściej wybieranych miast, jeśli w grę wchodzi wyjazd za granicę? Dlaczego dla większości Londyn wydaje się miastem marzeń? A co sprawiło, że nie jestem pewna, czy zdecydowałabym się na wyjazd własnie do Londynu?

Nie wiem dlaczego, ale uważam, że Londyn jest jak narkotyk. Wiesz, że nie jest dla Ciebie w wielu aspektach dobry, a jednak zostajesz tutaj, gdyż dostarcza Ci wielu ekscytujących i bajecznych doznań. Czy ktoś kto spędził choć chwilę w Londynie opuszczając go nie odczuł bólu w klatce piersiowej?


Zakochałam się w Londynie, bo:
ŚWIAT W PIGUŁCE
Londyn to ewenement. To miasto tętni, żyje oddechem każdego mieszkańca, nie ważne czy to rodowity anglik, czy też hindus. Gdziekolwiek się nie znajdziesz czujesz to. To miasto "świat". Widać, że Londyn jest multikulturowy, wielobarwny i zróżnicowany etnicznie.Cały świat w jednym miejscu, otwarty, współistniejący ze sobą, gdzie człowiek nie czuje się obcy.

Poniżej mała fotorelacja z pobytu. TAK !  przez cały mój pobyt była piękna słoneczna pogoda. Jak na koniec września - c u d ;)


 B i g     B e n ,
U K    P a r l  i a m e n t





L o n d o n     E y e


LONDYN POZWALA NA BYCIE SOBĄ
W Londynie jest się Londyńczykiem. Nie ma "miejscowych " i "obcych". Jest to miasto ekspresji samego siebie. Widać to na ulicach, w sztuce, czy w modzie. Oczywiście jak wszędzie obecne są również przejawy nietolerancji, ale społeczność żyje raczej w symbiozie ze sobą. To tutaj, w tej różnorodności poznaje się ludzi, z którymi można współpracować, którzy w pewien sposób nas dopełniają. Zachwyciło mnie podejście ludzi do otaczającego ich świata - luz. Wychodzisz do sklepu w szlafroku i nikt na Ciebie nie zwraca uwagi. Generalnie nikogo nie obchodzi co masz na sobie: piżamę, garnitur, czy może jesteś przebrany za maskotkę  ;) Dodam, iż największą atrakcją dla mnie  było przechodzenie na czerwonym świetle - nikt na to nie zwraca uwagi. Czujesz się dziwnie, kiedy przechodząc na czerwonym świetle widzisz policjanta, który.... przechodzi razem z Tobą ;)

T o w e r     B r i d g e

MIASTO MOŻLIWOŚCI
To tutaj rozkwita biznes, to tutaj powstają największe projekty. To właśnie do Londynu przyjeżdżają ludzie z całego świata w celu poszukiwania pracy, rozwoju zawodowego, poszerzenia swoich kwalifikacji. I te możliwości Londyn daje. Nie uważam, że przychodzą one łatwo, ale z odrobina chęci i zaangażowania możesz wiele osiągnąć. Cokolwiek sobie wymarzysz, cokolwiek lubisz, czeka to na Ciebie w Londynie. Naprawdę...to tylko kwestia chęci i czasu. Pracownik jest tutaj pożądanym "towarem". kiedy firma poszukuje pracownika, nie boryka się z problemem, że go nie znajdzie, a raczej z problemem, że pracownik ma już kilka innych, być może ciekawszych ofert pracy. To pracodawca musi się starać, aby jego oferta była "wystarczająco" przekonująca i przede wszystkim spieszyć się, aby pracownik nie zaakceptował innej oferty pracy. Najbardziej jako księgową urzekł mnie widok Centrum Biznesowego. Wszystkie budynki ogromne, oszklone tworzące jedną całość. Odpoczywam na leżaku w knajpie i co widzę? Centrum Biznesowe przed sobą, a poza tym ludzi pędzących do pracy, biznesmenów zatrzymujących się, aby spojrzeć na Tower Bridge, turystów zachwycających się widokami, które urzekają z każdej strony. Naprawdę, z każdej. To zadziwiające, że w centrum są takie miejsca, gdzie zatrzymując się, możesz "zwolnić". Jednym z ciekawszych przeżyć było spojrzenie na Londyn "z góry", a dokładniej z 72 piętra Shard'a. Londyn wtedy wydawał się taki mały, a dzięki specjalnym urządzeniom mogłam przybliżyć każdy z budynków i poznać ich historię.


L o n d o n     B u s i n e s s     C e n t r e



T h e     S h a r d - l e v e l     7 2




MIASTO SZTUKI I RELAKSU
Londyn jest rajem dla artystów, a także osób, które interesują się sztuką. To stolica rozrywki, miasto różnorodności, festiwali. To tutaj przyjeżdżają artyści z całego świata, aby móc się spełnić. Londyn jest właściwym miejscem, aby realizować się artystycznie.

Nie jesteś artystą - nie szkodzi. 
Jeśli masz wystarczająco ciekawy pomysł i przekonującą osobowość na pewno znajdą się osoby, które to "kupią". Osobiście byłam pod wrażeniem londyńskich parków.
Wysiadasz z metra, przechodzisz ulicę, gdzie panuje straszny chaos i nagle...
znajdujesz się w Hyde Parku, który sprawia, że zapominasz, że jesteś w wielkim mieście! Możesz podziwiać zwierzęta, poleżeć na trawie, usiąść na ławce i obserwować łabędzie. Niesamowite.




B u c k i n g h a m     P a l a c e



 P i c c a d i l l y     c i r c u s



L o n d o n     M o t o r     M u s e u m



Niestety znalazło się kilka rzeczy, które nie spotkały się z moja aprobatą. W mniejszych miejscowościach straszny, ale to straszny nieporządek w sklepach, nieprzyjemny zapach i żywność przechowywana w nieodpowiednich warunkach. Bardzo nie podobało mi się również to, że mieszkańcy Londynu nie mają żadnego poczucia, aby zachować porządek. I tak wracając ostatnim metrem widzisz, jak pracownicy po nocach sprzątają zabrudzone metro, a rano gdy jedziesz znów jest to samo....

Myślę, że mimo tych kilku rzeczy, do których pewnie przyzwyczaiłabym się, gdybym tam mieszkała Londyn oczarował mnie nie tylko swoją dynamicznością, ale i tym, że jest przemyślany w każdym calu.


Moglibyście mieszkać w Londynie?